Kiedy myślę dwudziesty siódmy Rudy, szukam najważniejszych słów, żeby opisać wszystko, co siedzi lub skacze mi wtedy w głowie. Co roku przegrywam, bo doskonałości, jaką dla Ciebie wymarzyłem jeszcze nie wymyślono.
Życzę Ci tej doskonałości, Wik.
Reszta do Pięknych Rudych Ludzi przychodzi sama.