2 lutego 2014

Mickiewicza i Hitlera bunt.

Postrzeganie świata we wcześniejszych epokach, jak również postrzeganie, z którym mamy do czynienia dzisiaj, uzależnione jest od wielu czynników, na które wpływ mamy i na które tego wpływu nie mamy. Ryszard Przybylski postrzega świat romantyków jako maszynę piekielną. Romantyczny bunt określa mianem „wyjątkowo efektownej formy autozagłady człowieka”.
         Bunt jest jedynie pułapką, którą nastawia szydercze przeznaczenie. „Buntownik może żywić przekonanie, że jego działanie zmieni świat lub jest co najmniej jakąś formą moralnego protestu”. Idea ta ziściła się w przypadku dwóch, bez wątpienia wybitnych osobistości, które nigdy nie znikną z szeroko rozumianej kultury polskiej, niemieckiej, europejskiej, a nawet światowej. Adam Mickiewicz żywił przekonanie, że jego działanie jest jakąś formą moralnego protestu. Adolf Hitler żywił przekonanie, że jego działanie zmieni świat. Psychologiczne podobieństwo indywidualizmów obu postaci jest zatem czymś niepodważalnym.
Prof. Wiesław Rzońca - mentor i motor
         Zarówno Mickiewicz, jak i Hitler wpisują się w pewien sposób w koncepcję romantycznego buntownika. „Człowiek ten był powodowany siłami, nad którymi nie mógł w żaden sposób zapanować. (…) Mógł więc być wykonawcą planu Opatrzności lub zamierzeń bliżej nie określonego >>ducha kosmosu<<. Ale w każdym wypadku jego bunt naruszał >>zasadę bytu<<, obrażał los i wprawiał w ten sposób w ruch cały łańcuch wydarzeń”. Mickiewicz i Hitler prezentują podobny model buntu – bunt można by powiedzieć – „profetyczny”. Ich idealistyczne wizje świata są silniejsze od nich samych, stają się wręcz niezależnymi i autonomicznymi jednostkami. Romantyczna indywidualizacja narodu, zbiorowości immanentnie warunkuje ten typ indywidualizmu.
Możemy również zauważyć filologiczne podobieństwo tekstów obu autorów. W Księgach narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego Mickiewicz buntuje się przeciwko zaborcom i niesprawiedliwości, jaka dotknęła Polaków. W Mein Kampf Hitler również wszczyna bunt przeciwko „zaborcy”, jakim dla Rzeszy stała się Austria, z żydowskim Wiedniem na czele. Obaj buntują się przeciwko zastanemu porządkowi świata, przedstawiając w swoich dziełach wizję naprawczą, wizję lepszej przyszłości dla narodów. W przypadku naszego Wieszcza – była to wizja idylliczna, która narodowi polskiemu po prostu się należała, w przypadku Führera natomiast - idylla oparta była na określonych zasadach, gwarantujących sukces.
         Przybylski bardzo trafnie zauważa, że świat romantyków to także „wykoncypowana machineria”, która owszem – była tworem wyimaginowanym, ale za to niezwykle ludzkim. „Maszyna romantyków była również dziełem umysłu (…). Była to zaiste piekielna maszyna”. Piekielność maszyny Mickiewicza pokrywa się w tym przypadku z piekielnością Hitlera. Czy masowy morderca mógł być człowiekiem poszukującym sensu? Im bardziej zagłębiam się w postać Adolfa Hitlera, tym bardziej jawi mi się on jako „dziecko” swojego romantycznego mistrza - Ryszarda Wagnera, które Parsifala wprowadza w czyn. Porzucając zbrodniarstwo, do głosu dochodzi architektura umysłu Hitlera, która ze zlepków tradycji duchowej i okultystycznej stworzyła własną religię. Mickiewicz zaś ponad rzeczywistość stawiał ekspresję osobowości i swego rodzaju surrealnej idei, które wpędzały ludzi do buntu.
         Czy porównywanie postaci Adolfa Hitlera z postacią Adama Mickiewicza jest w ogóle zasadne? Czy twierdzeniem zbrodniczym będzie mowa o indywidualizmie typu romantycznego Adolfa Hitlera? Czy Mickiewiczowi można zarzucić piekielność? U Przybylskiego czytamy: „Każdy romantyczny autor to szalony konstruktor, który buduje swą maszynerię tak, jak reżyser buduje swój teatralny świat. Ogromny, oczywiście ogromny. I całkowicie samowolny. Przestraszony chaosem świata, skazujący ludzi na cierpienie i klęskę, autor romantyczny pragnął ocalić wolność w jednej choćby dziedzinie: w dziedzinie tworzenia literatury”.
         Adam Mickiewicz i Adolf Hitler ocalili wolność i stworzyli coś, czego literatura jest zaledwie zalążkiem. Stworzyli „ideę”, która w świadomości ich narodów jest niezniszczalna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz