Wizerunek
Polski, ojczyzny, ewoluował wraz z trzema rozbiorami kraju. W okresie międzypowstaniowym (1830-1863) to
Wielka Emigracja kształtowała zbiorowe myślenie o przyszłości. W polskiej myśli
historycznej dominowały koncepcje Joachima Lelewela, który
społeczno-politycznego katharsis
upatrywał w przywróceniu starodawnych
zasad gminowładztwa, przez powrót do jego tradycji.
W przeciwieństwie do racjonalistów, którzy naród określali mianem
obywatelskiej wspólnoty politycznej, Lelewel snuł wizję historii, w której podmiotem dziejów jest nie państwo, lecz
naród, a główną siłą motoryczną jego idea.
Stanowisko to przyniosło ze sobą całkowicie odmienne spojrzenie na
przeszłość ojczyzny, poszukując w niej tak ważnych dla romantyzmu elementów
indywidualności. Ówczesne społeczeństwo polskie było przekonane, że upadek
państwa nie jest równoznaczny z unicestwieniem narodu. Również historiozofia
romantycznych poetów, a w szczególności Adama Mickiewicza, przyczyniały się do
wiary w tę tezę.
Mickiewicz
oraz Lelewel prezentowali pokrewny ideowo model walczącej o wyzwolenie Polski,
jak i jej przyszłe oblicze. Wizję tę przenikała
idea narodu jako czynnika nadrzędnego w dziejach, w których państwo było tylko
formą, narzędziem dla celów, jakie realizować miał naród, wspólnota działająca
samorzutnie, spontanicznie, z własnego popędu, kierująca się motywami moralnymi.
Była to postawa, która w obliczu niebezpieczeństwa utracenia narodowości w
mocarstwach zaborczych stawała się nakazem patriotycznym, który indywidualizował
rangę narodu, spełniając tym samym postulaty ideologii romantycznej. Indywidualność
ideowych wartości Polaka kształtowała się na Słowiańszczyźnie, w której zarówno
Mickiewicz, jak i Lelewel upatrywali kolebkę walorów społecznych i moralnych, a
więc przywiązanie do narodowości, wolności i równości obywatelskiej. O ile
Lelewel zachwycał się gminnowładztwem i zabytkami kultury Słowian, krytykując
przy tym religię, o tyle Mickiewicz głównie chrześcijaństwu przypisywał prekursorstwo
zjednoczenia Słowian, w następstwie którego sprzęgły
się z sobą nierozerwalnie w Polsce wolność i religia, posłannictwo obrony
jednej i drugiej.
W Księgach narodu polskiego i
pielgrzymstwa polskiego czytamy: Był
tedy Naród polski od początku do końca wierny BOGU przodków swoich (…) I szły
króle polskie na obronę Chrześcijan w dalekie kraje, król Władysław pod Warnę,
a król Jan pod Wiedeń, na obronę wschodu i zachodu (…) I nagrodził im BÓG, bo
wielki Naród, Litwa, połączył się z Polską, jako mąż z żoną, dwie dusze w
jednym ciele.
Dawna Polska właśnie wolność umiłowała ponad wszystko. Braterstwo ludów i
bezinteresowne poświęcenie okryły ją płaszczem chwały. Mickiewicza pojęcie
narodu skupiało się głównie na wspólnocie kulturowej, a nie suwerennym
państwie. Język, kultura z literaturą na czele, a także tradycja i religia były
elementami składowymi, które wiązały różne warstwy społeczne w jeden,
zintegrowany byt narodowy. Zofia Stefanowska zauważa, że Mickiewiczowski
patriotyzm domagał się najwyższej,
boskiej sankcji.
Prawo narodu opierał na autorytecie najwyższym. Moralno-religijny porządek świata był dla niego porządkiem, w którym
byt narodu i jego walka nabierały pełnego sensu.
Cierpienie w imię wolności nabiera w tym przypadku sensu celowej ofiary,
staje się konieczne w imię wspólnego dobra. Samo pojęcie patriotyzmu u
Mickiewicza nieodzownie wiąże się z emocjonalnością, ponieważ określane jest
jako postawa uczuciowa. Badaczka zauważa także, że owa emocjonalność nie wynika
jedynie z ustroju psychicznego
Mickiewicza,
ponieważ była wszechobecna w podejściu do sprawy narodowej przede wszystkim w
kręgach narodów uciemiężonych, zniewolonych.
W
przeciwieństwie do Zachodu, gdzie prym wiodły „bałwany”, symbolizujące odejście
od chrześcijaństwa oraz brak moralności – Honor, Preponderencja albo influencja
polityczna, Panowanie na morzu i Handel, Dobrobyt oraz Interes - jeden Naród polski nie kłaniał się
nowemu bałwanowi.
To umiłowanie wolności i wiary ściągnęło na Polaków zemstę „trójcy
szatańskiej”, która była przeciwna Trójcy
Bożej, i była niejako pośmiewiskiem i podrzyźnianiem wszystkiego, co jest
święte.
Dopiero kiedy zło zaborców osiągnęło punkt kulminacyjny, umęczony naród
polski mógł oczekiwać odbudowania swojego państwa, które miało przywrócić
panowanie zasad chrześcijańskich w stosunkach politycznych całej ludzkości.
Wizja Mickiewicza w bardzo widoczny sposób łączyła ze sobą ekonomię narodową z
ekonomią boską. Misja Chrystusa jest
figurą misji tego narodu, upadek jego i zmartwychwstanie (jako konieczna
konsekwencja upadku) rozłamuje historię na dwie części, tak, jak w
eschatologicznej historiografii chrześcijańskiej rozłamywało ją przyjście
Chrystusa.
Męka Chrystusa w kontekście klęski narodu posiadała potężną siłę
emocjonalną, która odpowiadała ideałom patriotycznym autora. Stefanowska
trafnie ujmuje wzajemną zależność narodu i Chrystusa w Księgach,
twierdząc, że profetyzm patriotyczny
ukształtował obraz Chrystusa w Księgach narodu, ale i analogia Chrystusowa oddziaływała
na ideologię narodową Ksiąg.
Według
Mickiewicza dziejom Polski od zawsze przewodniczył duch chrześcijański. Nawet
położenie geograficzne narzucało krajowi ciężar obrony cywilizacji
chrześcijańskiej przed Mongołami i Turkami. W obliczu rozłamu słowiańskiego
Polski i Rusi zmieniły się także modele
polityczne obydwu państw. Kiedy Rosja zmierzała do jedynowładztwa, w Polsce o losach kraju rozstrzygała
zbiorowość, „wielka rzesza miliona obywateli”.
Dobra wola obywateli była źródłem wszelkich decyzji państwowych, jednak
Serejski słusznie zauważa, że kiedy pod wpływem zagranicznych zwyczajów słabną
cnoty obywatelskie, słabnie także siła państwa. Dokonanie
jakichkolwiek reform w państwie wymagało odwoływania się do uczuć szlachetnych, do tego, co w narodzie
było wielkoduszne - szlachta odrzucała wszelkie racjonalne argumenty, broniąc swej wolności za
wszelką cenę. Mickiewicz doskonale zdawał sobie sprawę z owej sytuacji. Według
niego jedynie duch narodowy i jego moralne wartości mogły naprawić to, co się
skaziło – Rzeczpospolita musiała doświadczyć cierpienia, jakie zesłała na nią
Opatrzność.
Dzieje
Polski – chrześcijańskiej, wolnej i odrodzonej, miały zaprzeczać nowożytnej
państwowości i tym samym ideom naprawy państwa, postulowanym przez Sejm
Czteroletni. Sam Mickiewicz napisał: Skreśliłem
ideał państwa polskiego; ale Polska daleka była od zupełnego jego
urzeczywistnienia. Miała w tej mierze wielkie trudności do pokonania; cała Europa
zmierzała ku odmiennym pojęciom; Europa stawała się materialistyczną,
scholastyczną, formalistyczną, metafizyczną, ale nie mogła zrozumieć tego
życia, tak różnorodnego, tak rozmaitego; nazywała je bezładem.
Słowa te utwierdzają nas w przekonaniu, że mimo alienacji Polski w Europie,
mimo gorszej sytuacji materialnej i gospodarczej, poczucie moralności i
gotowość do poświęcenia sytuują jej ustrój o wiele wyżej. Koncepcje Lelewela i
przede wszystkim Mickiewicza rewaloryzowały przeszłość Rzeczypospolitej, budując
tym samym nowy model ojczyzny, w której to nie państwo, a naród decydował i
stanowił o jedności narodowej oraz o indywidualności dziejów Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz