11 lipca 2012

Jego Niebieskość za szkłem sławiona.


Żeby Miło Sławić zaangażowanie, trzeba wygrać bitwę z rutynowym czasem, który z lenistwa i przezorności płynie wolno.
Trzeba postawić się życiu, uzbroić w dystans i wypośrodkowanie.
Żeby pokonać Egoizm potrzeba hektolitrów cierpliwości, hektarów inteligencji, szklanki pewności siebie i odrobiny dobrej woli. Dobry ogrodnik pielęgnuje swoje kwiatki, nie naciska, nie narzuca, a wspiera, gasząc pragnienie.
Ciepły głos wabi do słodkości. Prywatny słoik miodu, który otwiera kod domofonu czeka na skinienie, pozwolenie i inicjatywę. Pokręcony włos buntuje się przeciw rzeczywistości. Chude i długie palce chwytają zręcznie i czule.
Czas, czas, czas. Na filozofię, na wnętrze i zewnętrze.

Tabula rasa ma cztery rogi.
Słowo, dotyk, obecność i podejście. Słowo, dotyk, obecność i podejście.
Słowo, dotyk, obecność i podejście. Słowo, dotyk, obecność i podejście.

Daję słowo, że mądrze.
Dotykam, by zwariować.
Jestem i będę bez względu.
Podchodzę, by rozumieć.

I nie obiecuj, bo nie znam jeszcze etymologii cacanek.
Trwam bez nazywania, jak tchórz z podkulonym ogonem, ale uciekam się do tchórzostwa, by ocalić skarby.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz