2 czerwca 2013

Comfort and Happiness

Mój Nieznajomy, czy słyszysz to, co ja? 
Nie mam do Ciebie pytań, bo podczas nocy pełnej nostalgii uzmysławiasz to, o czym się zapomina. Zazdroszczę Ci, że odbijasz się od dna wśród tłumu, bo jego głupota uzasadnia zmęczony strach.
Nie mam zwyczaju polecać, ale nie umiem przejść obojętnie obok Nieznajomego, z którym, mam wrażenie, znamy się od zawsze.
Mój Znajomy.




Nieznajomy

Witaj nieznajomy, pytanie do ciebie mam - czy zdążę jeszcze wrócić? Drogi dawno już zasypał czas. Za oknem cisza, cisza jaką znam. Taka przed burzą, co zrywa dach.


Witaj nieznajomy, nawet nie wiem jak na imię masz. 
Patrzę na ciebie i myślę: czy to ja za kilka lat?


Za oknem szarość wchodzi w czerń, Ty wciąż nie mówisz do mnie nic. 
Na tym pustkowiu mieszka śmierć. Czy to tylko część mojego snu? Powiedz mi.


Ściany się burzą, szyby pękają na raz. Lecę w dół przez błędy wszystkich lat. 
Widzę wyraźnie pełne rozczarowań twarze, a w oczach ból i gniew uśpionych zdarzeń.


Kłamałem więcej niż kiedykolwiek chciałbym przyznać, a w mych żyłach płynęła krew zimniejsza niż stal. Dlatego dzisiaj jestem całkiem sam. 
Mój nieznajomy, czy widzisz to co ja?

Jak to możliwe, że ktokolwiek ufał mi? Pozornie szczery, lecz nigdy tak jak dziś. 
To samo miejsce, ten sam zmęczony strach. Wśród tłumu ludzi odbijam się od dna.

2 komentarze: